środa, 23 stycznia 2019

Jak się nie odchudzać?

Nie jestem ekspertem w dziedzinie odchudzania i zdaję sobie sprawę z tego, że nie powinnam dawać ludziom rad jak się odchudzać. Jednak, jak pewnie każda kobieta, miałam w swoim życiu czas, że chciałam zrzucić te kilka zbędnych kilogramów, tutaj trochę podrzeźbić, tam więcej mieć. W związku z tym myślę, że mogę zdecydowanie dawać rady jak tego nie robić. 

Pierwszym i najważniejszym krokiem w odchudzaniu na dużą skalę jest dieta.
Nie jedz samych warzyw, bo mają mało kalorii, nie unikaj przekąsek bo to tylko tłuszcz i przytyjesz. Poczytaj, co na prawdę jest dobre. Zbadaj się bądź udaj do dietetyka. Dowiedz się czego potrzebuje Twoje ciało, a czego ma nadmiar. Wtedy szukaj odpowiednich przepisów, i stopniowo zmieniaj swoją dietę. Daj się organizmowi przyzwyczaić. 

Nie oglądaj się na instagramowe piękności. 
Niektórzy są chudzi z natury, a niektórzy wkładają w piękną figurę dużo pracy. Niezależnie od tego kto jaki jest, nie ma co się porównywać do innych i smutać, że my mamy troche ciałka więcej tu czy tam. Trzeba znac limity i akceptować samych siebie. Od takich instagramowych dziuń idzie tylko popaść w depresję. 
Sama przez długi czas chciałam utrzymać mega szczupłą figurę, bo tak jest pięknie. Przyszły święta, a z nimi trochę ciałka. (W sumie trochę ciałka przyszło mi już przed świętami). Rodzina zauważyła, że jest mnie trochę więcej i wyszło mi to na dobre, bo teraz mam zgrabne kobiece kształty, a nie taki patyk. Przeglądałam się ostatnio w lustrze i w sumie widzę, że mają rację, że wyszło mi to na dobre. Jest może jedna rzecz, której powinno być mniej, więc trochę ćwiczeń możnaby porobić. A propo ćwiczeń teraz będzie o nich. 

Ruch to zdrowie. Z tym się całkowicie zgadzam. I mam tu jedną dobrą radę - nie rób ciężkich ćwiczeń sama w domu. Z internetu. Według mnie to jest największy błąd jaki może człowiek zrobić. Znam dużo osób, które ćwiczyły z kilkoma paniami z internetu, a później - chyba nie tak zrobiłam to ćwiczenie, coś mnie w krzyżu strzela. 
Sama tak miałam. Co nie zaczęłam robić nóg to po trzech dniach nie mogłam jedną ruszyć. 
W te wakacje bardzo intensywnie ćwiczyłam. Sama. W domu. W zamknięciu. Szło mi całkiem nieźle. W końcu nabrałam trochę wprawy i podczas treningu czułam się jak podczas dobrego melanżu. Bardzo chciałam mieć kaloryfer, 6cio pack, nazwij to jak chcesz. Po jakimś czasie jednak uwaga, uwaga.... zaczęły odzywać się plecy. 
"Szlachetne zdrowie, nikt się nie dowie, jako smakujesz, aż się zepsujesz.", albo "Polak mądry po szkodzie.". Doszłam wtedy do wniosku, że to co robię jest złe. Tutaj moja rada dla wszystkich - jeżeli nie jesteście penwni jak zrobić jakieś ćwiczenie pod żadnym pozorem nie róbcie go. Na youtube ćwiczenia pokazują wykwalifikowane (albo czasami nawet i nie) osoby, które znają swoje ciało. Na ćwiczenia najlepiej udać się na siłownię, na pewno znajdzie się tam jakiś instruktor, który będzie służył pomocą, albo inna dobra dusza, która przez przypadek zauważy, że podnosisz coś, żle i dla Twojego zdrowia Cię o tym poinformuje. (A nie, że zbok podglądacz, tylko zarywać by chciał). 

Podsumowując:
1. Chcesz mieć trochę lepszą kondycję, pozbyć się drugiego podbródka - idź na rower, pobiegaj, długi spacer. 
2. Chcesz zrzucić więcej kilo - udaj się po poradę specjalisty. Oni po to są. Słuchaj co mówi Twój organizm. Youtuberka je potrawy z dużą ilością czegoś, bo ma tego niedobór, a co jeżeli Ty masz tego za dużo i okaże się to szkodliwe? Just askin. 
3. Zaakceptuj siebie taką jaką jesteś i powoli i konsekwentnie dąż do celu. 

To wszystko co mam do powiedzenia, dziękuję za uwagę.

2 komentarze:

  1. A moim zdaniem, nie że hejt czy krytyka (no i zupełnie szczerze):
    - jeść mięso, dobre jedzonko od zwierzątek, jajca i wgl - tłuste! nie że 0% tłuszczu czy coś, bo wtedy można sobie tym... nie wiem... gnojówke podlać
    - jeść mniej chleba, słodyczy, fast foodów i przetworzonego żarcia ogólnie
    - siłownia jest sztuczna, ale rady od specjalisty jak najbardziej ok
    - sport naturalny bez planowania prosze bardzo: do roboty/ szkoły/ sklepu pieszo, podlej se ogródek, goń autobus, odśnież podwórko, narąb drewna, przynieś drewno do domu, zagnieć ciasto...
    I wcale góru z neta niepotrzebne xD To ten świat nas niszczy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha no dokladnie, spalac tluszcz zamiast ropy hehe

      Usuń